Dzisiaj druga część o tym, jak zacząć blogowanie. W poprzednim odcinku założyliśmy własnego bloga w oparciu o serwis Blogspot. dzisiaj dodamy do naszego bloga kilka fajerwerków.
Poza pisaniem ciekawych postów, warto chwilę zadbać o wygodę korzystania z naszego bloga. Zakładam, że zależy nam ma tym, żeby nasz gość został poprowadzony przez bloga i miał szansę przeczytać nie tylko artykuł na który trafił ale również inne, okoliczne. Dodatkowo warto umożliwić i ułatwić naszym gościom śledzenie nowych postów, które piszemy.
To, w jaki sposób nasz blog jest wyświetlany, jest dośś elastyczne. Jako autor i właściciel strony, większość elementów i ich wzajemny układ możemy definiować w miarę dowolnie. Żeby zrozumieć, jak zbudowana jest większość stron internetowych, trzeba zrozumieć koncepcję tabelek.
Rozumienie tabelek i prostokątów
Wbrew pozorom, strony WWW są budowane z prostych elementów. Pomimo wieloletniej ewolucji języków opisu stron i różnych innych rewolucyjnych, podstawowym elementem konstruującym wygląd stron WWW jest układ tabelaryczny. jest to moim zdaniem połączenie dziedzictwa gazet oraz skutek ubogich narzędzi formatowania w języku HTML w początkowych wersjach.
Popatrzcie na swoje ulubione serwisy WWW. Na górze nagłówek, odgrodzony od reszty linią. Na dole stopka. W środku całość podzielona na kolumny – często kolumna na menu, kolumna na tekst, kolumna na dodatkowe uatrakcyjniacze. Czasem nie ma kolumn w środku, tylko pasek z menu nawigacyjnym pod nagłówkiem. Znakomita większość stron budowana jest właśnie w ten sposób. Po wydrukowaniu można narysować równe kreski, które określają właśnie kolumny i wiersze tabelki, które określają ramy strony.
Kiedy mamy już określony ogólny zarys strony, w ruch wchodzi drugi ulubiony element kompozycji stron www – prostokąty. W prostokątach zawierane są już konkretne elementy zawierające jakąś treść Menu nawigacyjne, lista artykułów w archiwum, lista tagów, pole do wyszukiwania itd – wszystko to są elementy, które zamykane są w prostokąciki i wrzucane do tabelki pilnującej ogólnego wyglądu. Prostokąciki te różnie się nazywają w różnych „religiach”. Można spotkać się z nazwą komponent, gadżet, element… W każdym razie są to najmniejsze jednostki, które zawierają jakąś w miarę zamkniętą treść. W Blogspocie elementy te nazywane są gadżetami.
Cały nasz blog składa się z gadżetów poukładanych na stronie w tabelce. Nawet tekst postów jest zawarty w jakimś gadżecie. Władza autora strony polega na tym, że może te gadżety dowolnie poukładać, dodać nowe, usunąć niepotrzebne. Możemy również zmienić sposób prezentacji całości.
Układ strony i jej zawartość możemy zmienić z poziomu panelu zarządzania blogiem, w menu Szablon (tu definiujemy „główną tabelkę) i Układ (tu wypełniamy stronę gadżetami. Tam wybieramy Układ – jak ma wyglądać stopka i jak mają być poukładane kolumny w głównej części ekranu. Po wybraniu odpowiadającego nam układu, wypełniamy szablon treścią.
W menu Układ mamy dostępną makietę całej strony – wybrany wcześniej szablon wypełniony gadżetami. Każdy z gadżetów można przenieść w inne miejsce, zmienić kolejność ich występowania, usunąć lub dodać nowy. Można też zmieniać właściwości poszczególnych gadżetów, klikając w opcję Edytuj.
Warto przejrzeć galerię gadżetów, jakie są dostępne w Blogspocie. Znajdziemy tu dużo rzeczy, które ubarwią naszego bloga. Pamiętajcie jednak – za dużo to też nie dobrze.
W dalszej części opiszę kilka gadżetów, które warto rozważyć na swoim blogu.
Wyszukiwanie
Moim zdaniem w dobie nadmiaru informacji, możliwość wyszukiwania treści w ramach bloga jest jedną z istotniejszych funkcji, jakie należy dostarczyć użytkownikowi. Dzięki temu będzie mógł znaleźć szybko interesujące go treści.
A więc w menu Układ klikamy „Dodaj Gadżet” w kolumnie, w której chcemy go zobaczyć. Z listy dostępnych gadżetów wybieramy „Pole wyszukiwania”. Po podjęciu decyzji, gdzie ma być wyszukiwana wpisana fraza możemy cieszyć się nowym gadżetem na stronie. Jeśli chcesz zmienić kolejność wyświetlania gadżetów – przesunąć nowy gadżet wyżej lub niżej, po prostu chwyć go myszką i przesuń. Proste.
To było bardzo proste. W ten sposób możesz dodać większość prostych gadżetów dostępnych bezpośrednio na Blogerze. Po prostu wybierz i przesuń we właściwe miejsce.
Tak dodałem u siebie statystyki stron, informacje o autorze, obserwatorów strony czy listę najchętniej czytanych postów.
W pewnym momencie prowadzenia bloga zaczynasz tworzyć wokół niego społeczność czytelników i sympatyków. Często do tego służy Facebook lub Google+. O ile dla Google+ są już dostępne gadżety (Blogspot należy do Googla, więc…), o tyle dla Facebooka trzeba się postarać trochę bardziej. Ale tylko trochę.
Po pierwsze musimy skorzystać z narzędzia Facebooka i wygenerować kod prostokącika, który wyświetli naszego Like Boxa. Wchodzimy na stronę https://developers.facebook.com/docs/reference/plugins/like-box/, wpisujemy adres strony, którą chcemy, żeby nasi czytelnicy lubili i wybieramy, co ma być widoczne dla naszych czytelników. Kiedy już nasz prostokącik podoba nam się, klikamy w „Get Code”. Wyświetlą się dwa okienka z magicznym robaczkami. Bez paniki, jedyne co będziemy musieli zrobić z tym to skopiować. Nie trzeba tego rozumieć ani uczyć się na pamięć.
Wracamy do układu naszego bloga. W miejscu gdzie chcemy umieścić gadżet facebooka, klikamy „Dodaj gadżet” i wybieramy typ gadżetu „HTML/Javascipt”. W tytule wpisz opis gadżetu, żeby później łatwo go było zidentyfikować. W treści skopiuj napisy z obydwu okienek, które wygenerował Facebook. Użyj oczywiśce Ctrl-C, Ctrl-V. Po zapisaniu układu strony, pojawi się nowy gadżecik – okienko o dumnej nazwie „Facebook” umożliwiające polubienie naszego FanPage na facebooku.
Ciągle proste, prawda?
Zaczynamy wchodzić w bardziej magiczne gadżety. Aby utrzymać czytelnika na blogu, warto na koniec lektury podsunąć mu coś, co możego mniej czy bardziej zainteresować. Oczywiście najprościej jest po prostu na końcu artykułu umieścić linki do artykułów, ale to wymaga dodatkowego zachodu. Dodajmy więc gadżet, który zrobi to za nas.
Pewnie jest wiele gadżetów, które dają taki efekt. Ja ściągnąłem swój od koleżanki blogerki – Anety. Użyłem serwisu LinkWithin http://www.linkwithin.com/.
Dodamy ten gadżget niemal tak samo, jak ten od facebooka – jako gadżet HTML/JavaScript.
Na stronie serwisu LinkWithin musimy wygenerować kod gadżetu. Podajemy email kontaktowy, adres bloga, typ (Blogger). Podejmujemy decyzję o tym, ile propozycji pod każdym postem ma się pojawić (3,4 lub 5) i klikamy „Get Widget”.
Strona LinkWithin ma instalator, który zainstaluje nam odpowiedni gadżet bezpośrednio do naszego bloga. Wystarczy, że się zalogujemy do bloga, pokażemy w którym blogu gadżet ma zostać wrzucony i reszta zrobi się za nas sama. Później zostanie tylko przeniesienie gadżetu w odpowiednie miejsce w menu Układ.
Andrzej, widzę, że Twoja natura majsterkowicza działa na wielu polach, nie tylko w drewnie! :)) Na warsztat bierzesz też samo blogowanie – super! postaram się może czegoś od Ciebie nauczyć :))
A mi ten gadżet „fejsbukowy” nie chciał działać 🙁 ale zrobiłam inaczej, bo przez zdjęcie, a teraz mam jako odwołanie do strony 🙂
te odnośniki na dole posta do innych podobnych to całkiem fajna sprawa 🙂 u mnie dobrze się to spisuje, bo mało kto ma ochotę oglądać cały blog po kolei, nie zawsze wszystko jest interesujące dla danej osoby, a tak ma podpowiedzi do zajrzenia na coś ciekawego 🙂
Andrzej, zdecydowanie za rzadko postujesz 🙂 a jak wyglądją kolejne deski do krojenia?
Aneta, dzięki za ciepłe słowa.
Nad Twoim Facebookowym gadżetem jeszcze popracujemy, bo nie daje mi spokoju 🙂
Pozdrawiam serdecznie
— Andrzej