Siedzę sobie spokojnie w warsztacie a tu przychodzi do mnie córka ze zleceniem pracy. Mam zrobić gazetnik dla lalek do nowej kolekcji mebelków. Mebelki ponoć bardzo fajne, ale brakuje w nich gazetnika, żeby się gazety dla lalek nie wałęsały po całym domku. Cóż może ojciec wobec uroczej prośby córki. Siada i robi.
Najpierw projekt. Ponieważ mebel miał być malutki (7cm x 5 cm), nie ma mowy o żadnych łączeniach metalem lub innymi kołkami. Całość musi się trzymać na wcisk. Materiał (sklejka 3mm) też nie daje wielkiego pola manewru. Zdecydowałem zrobić po prostu dwie ścianki krzyżujące się i łączące na szczeliny, w które wsunie się druga część. Dodatkowy cel ambicjonalny: części mają być takie same.
Po chwili wysmażyłem taki projekt:
Skoro jest plan to nadszedł czas wykonania.
Po pierwsze wyciąłem dwa identyczne kawałki sklejki 7×7,5 cm.
Wszystkie kolejne czynności robiłem już na obydwu kawałkach złożonych razem – w końcu obydwa kawałki mają być symetryczne. Na początek wyciąłem nogi i szczeliny do składania. Jakby się jednak okazało, że projekt się nie składa, nie będzie się trzeba męczyć z ozdobami.
Ponieważ całość jest mała, całość cięcia zrobiłem piłą włośnicową. Z czasów szkolnych pamiętam, że piła włośnicowa nigdy nie chciała ciąć po linii prostej i w ogóle żyła własnym życiem. Okazuje się, że brakowało mi wtedy jednej rzeczy, której teraz mam nico więcej – cierpliwości. Piła włosowa dobrze daje się kontrolować, kiedy robimy bardzo małe postępy, prawie nie używając siły. Całość wymaga chwili wprawienia się, ale w końcu daje radę. Oczywiście jakość brzeszczota też ma znaczenie.
Po wycięciu nóżek okazało się, że całość się składa i jest dość stabilna. Mogłem więc przystąpić do dalszej zabawy – ozdobników. To akurat najsłabiej mi wyszło. W planach miałem zrobienie pięciu prostokątnych wycięć, jednak po zrobieniu dwóch koncepcja się zmieniła. Zostało serduszko, które też potraktowałem piłą włosową.
Jeszcze tylko ostatnie wykończenie dekoracji,
Szlifowanie
I całość gotowa do złożenia
Wykonanie całości zajęło około 30 minut.
żeby Ci talko małych gazetek nie kazała drukować 😛
To by było duże wyzwanie. Wydrukować a potem jeszcze bawić się w mikro-introligatora.
Na razie poradziła sobie sama.
Pozdrawiam
— Andrzej
Przepiękne :))) A w jakim programie zrobiłeś sobie ten projekt? Może nowa fucha, mebelki dla lalek? Na pewno jak się córeczka pochwali koleżankom to pozostali ojcowie będą mieli przez Ciebie przechlapane. Podziwiam precyzję, pomysł i szybkość wykonania. Wygląda trochę jak zrobione z tektury. Widziałeś jakie fajne rzeczy można zrobić z takiej tektury: http://blog.zdobi.pl/800gr-tekturowy-regal/ Poza tym wpisz w google meble z tektury, morze możliwości.
Pozdrawiam 🙂
Projekt robiłem w SketchUp-ie Googlowym. Po chwili przyzwyczajenia okazuje się być bardzo fajnym narzędziem do precyzyjnego rysowania. Gdzieś w linkach forum jest link do kursu dla stolarzy – polecam.
Sklejka 3mm rzeczywiście wygląda mało „poważnie”. Dodatkowo oświetlenie do zdjęcia ciągle mam słabe. To się jednak mam nadzieję zmieni za chwilę – nowe lampy do warsztatu wczoraj przyjechały, kombinuje jak zrobić ładny stół do montażu i fotografowania.
Pozdrawiam
— Andrzej