Dzisiaj pokażę bardzo prosty pomocnik do piły stołowej, który pozwala na stabilne prowadzenie materiału bez zbliżania palców do ostrza piły.
Przy piłowaniu materiału wzdłuż włókien materiał musi być dociskany do przykładnicy i jednocześnie przesuwany do przodu. Zwykle lewą ręką dociskamy materiał do podłużnicy a prawą popychamy materiał. O ile do popychania materiału mamy dostępny cały wybór popychaczy (zwykle są dołączone do piły), to mało co wspiera dociskanie materiału do podłużnicy.
Dość tego gadania, przystępujemy do pracy.
Potrzebny będzie kawałek miękkiego drewna i piła. stołowa.
Ja użyłem kawałka drewna świerkowego o wymiarach około 30x7x2,5cm.
W drewnie nacinamy podłużne wcięcia, które stworzą coś w rodzaju gęstego grzebienia. U mnie nacięcia zostawiają paski drewna o grubości 3mm z przerwą między paskami około 3mm. Nacięcia zrobiłem na długości 11 cm (początkowe) do 13 cm (końcowe). Efekt powinien być taki, że mamy grzebyk z elastycznymi listewkami.
Na koniec jeszcze przycinamy listewki pod skosem i voila – docisk gotowy.
Jak używać docisku?
Przed rozpoczęciem piłowania przykładamy cięty materiał do przykładnicy a następnie przykładamy docisk z lekkim ugięciem listew docisku. Kiedy już mamy docisk na odpowiedniej pozycji, mocujemy go do blatu za pomocą zwykłego ścisku. Przed ostatecznym dokręceniem ścisku mamy jeszcze możliwość ostatniej regulacji – lekkiego dociśnięcia materiału.
Włączamy piłę i wprowadzamy materiał. Teraz docisk do przykładnicy zapewnia nam docisk. Pozostaje tylko popychać materiał do przodu. Dodatkową cechą tak skonstruowanego docisku jest to, że zapobiega cofaniu się materiału.
Życzę wszystkim bezpiecznego majsterkowania
Przy okazji, skoro już tutaj jestem, Anetko jesteś niesamowita. Nie zwalniaj. Na śląsku cię bardzo dobrze znają. Powiem więcej, nawet Gadają O Tobie. 🙂
Dzięki wielkie Andrzej za wyjaśnienie, po co tak właściwie jest ta płetwa rekina. Mam pilarkę makity przykręconą do blatu. Z lenistwa nie powiększyłem otworu rzazu na tyle aby zmieścił się ów separator. Dobrze że naukę otrzymałem po przeczytaniu artykułu przed….
Jest dużo wpisów o mocowaniu grzebienie do stołu. Chyba można wykorzystać rowki w stole – Makita jak widać ma. Na stronie – http://www.rockler.com/miter-slot-hardware-kit – jest przyrząd do mocowania za 8 dolców, a na stronie – http://www.gordgraff.com/ –
wykonanie grzebienia i mocowania.
Makita rzeczywiście ma rowki, jednak maja one nieco inną konstrukcję od tych, które pokazałeś. Mają mniejszą głebokość ( 3 mm ) i nieregularne ścianki dostosowane raczej do cienkich płaskowników.
Nie zmienia to faktu, ze rzeczywiscie rowek maszynowy jest najlepszymiejscem montażu osprzętu.
Jeszcze słówko o makicie. Odradzam używanie śrub zamkowych bez płaskownika do mocowania czegokolwiek do blatu. Niestety materiał z którego wykonany jest blat jest dość kruchy 🙁
Pozdrawiam
— Andrzej
Z informacji napisanej w forum, popartych zdjęciami i komentarzy Internautów można dowiedzieć się jak wygląda bezpieczeństwo w pracy stolarza i jak ono jest ważne, żeby takie szerokopojęte bezpieczeństwo było też zapewnione, do tego też potrzebna jest odpowiednia maszyna (jak zresztą pokazują zdjęcia) która takie bezpieczeństwo zapewnia. Sam jestem (może nie z prawdziwego zdarzenia stolarzem) w wolnym czasie często stolarzem amatorem, w swoim małym przydomowym budyneczku w którym mam małą wielofunkcyjną maszynę, ale z innej firmy. Jest to maszyna z feldera o nazwie hammer dla amatorów hobbistów ,albo małych warszatatów. Ponieważ uważam, że dobry stolarz powinnien mieć nie dlatego wszystkie palce bo ma szczęście, ale przede wszystkym dzięki dobrym,bezpiecznym maszynom, jak ta wyżej wspomniana, albo też moja która podobne bezpieczeństwo zapewnia.
Pozdrawiam! I do usłyszenia.
Prawdę mówiąc, istotą grzebienia jest nie „docisk”, ale zabezpieczenie przed „odbiciem” deski. W takiej sytuacji zęby grzebienia się łamią, ale impet deski jest zatrzymany. Jako docisk jest on zbyt słaby – szczególnie przy frezowaniu.
Jak by nie było – warto go używać.
Prosty i praktycznu przyżąd , znany od bardzo dawna . By się nie przesuwał można przykręcić kątrujący klocek z przodu . Pod blatem pilarki wkleić np . na poliuretan wypełnienia z drewna do lepszego mocowania ścisków. Skośne obcięcie przyżądu wykonać nie tak jak pokazano , lecz odwrotnie ciąć z tzw. włosem grzebienia ( nie wyrywa ), końce zapuścić olejem
P{ozdrawiam Tomekz
Tomku,
Wielkie dzięki za uwagi eksperckie. Cieszę się, że eksperci zaglądają tutaj i dzielą się swoim doświadczeniem.
Rzeczywiście cięcie w ten sposób wyszarpało gdzieniegdzie kawałki materiału.
Jak będę robił drugi docisk (a na pewno będę niedługo), zrobię to w innej kolejności – Najpierw cięcie skosu a dopiero później nacinanie listewek.
Co do cięcia skosu „z włosem” mam pewne opory, szczególnie przy małych elementach. Niesie to często za sobą konieczność trzymania ręki w bezpośrednim sąsiedztwie piły, co budzi u mnie pewien niepokój.
Pozdrawiam i zapraszam do dzielenia się swoim doświadczeniem
— Andrzej
powiem wprost nie lubię piły stołowej, nie mogę się do niej przekonać jakoś… większość rzeczy wolę załatwiać pilarką czy inną ukośnicą
ale patent przydatny:) tylko zastanawiam się jak ma się to do mojej i czy będzie gdzie ściskiem złapać ?
Al,
Możesz spróbować dokręcić docisk do szczeliny prowadnic w pile. Większość pił ma wzdłuż blatu takie rowki, w które można wprowadzać różne prowadnice. Rowki te mają różne kształty – w podstawowej wersji jest to zwykłe wgłębienie prostokątne.
W lepsiejszych piłach rowek ten ma kształt pozwalający na wprowadzenie tam śruby z podkładką. To otwiera nowe możliwości – możesz przykręcić docisk do takiego rowka wiercąc w docisku dziurę.
Powodzenia w używaniu piły
— Andrzej
wiesz co sprawdzę, szczerze mówiąc to nawet nie pamiętam co to za piła… czyli marka d*** nie urywa, a kupiliśmy my ją raczej z musu, bo na tę jaką byśmy chcieli kasióry brak. Ale kieeeedyś 😀
Al, pochwal się, o jakiej pile marzysz?
— Andrzej
Hm, to była pierwsza rzecz, którą zrobiłem tuż po złożeniu piły stołowej. Największy problem to mam z montażem tego docisku (czy tam jak to hamerykanie mówią – featherboarda 🙂 Stół od mojej piły jest od spodu pełen jakichś poprzeczek i wzmocnień i trudno mi jest znaleźć odpowiednie miejsce do zacisku. Ale to chyba kwestia indywidualna. Ja używam dwóch zacisków do montażu bo inaczej mi się docisk obraca, jakoś kiepsko tego stołu się trzyma.
Rzeczywiście, bardzo przydatne szczególnie przy cięciu małych desek/listew.
Szymon.
U mnie od spodu też jest dużo wzmocnień – dzięki nim stół jest stabilny.
Używam po prostu drewnianego klocka od spodu, który mieści się między ożebrowaniem i wystaje ponad, dając ładną powierzchnię do złapania ściskiem.
Dwa ściski pomogą. Ja po prostu mocniej dociskam do stołu.
Jest jeszcze metoda użycia szczelin do prowadnic – można tam wkręcić odpowiednio ukształtowany kawałek metalu i do niego dokręcić docisk. Co człowiek to metoda 🙂
Pozdrawiam
— Andrzej
A jakie jest to przydatne przy frezowaniu cienkich listewek :)))) tylko wtedy trzeba też zrobić podobny docisk od góry :))))
Pozdrawiam 🙂
Dokładnie tak. Gama zastosowań jest dość szeroka. Wszędzie tam, gdzie coś do czegoś dociskamy, można to zastosować. Piłowanie, frezeowanie, struganie itp. Genialne w swojej prostocie narzędzie.
Pozdrawiam
— Andrzej