Projekt: Stół warsztatowy

Stół stolarski – decyzje projektowe

Po pierwsze należy podjąć decyzje, jaki stół chcemy. Inaczej wygląda stół do prac ślusarskich, inaczej wygląda strugnica stolarska, inaczej stół do mechaniki precyzyjnej a inaczej do lutowania elektroniki. W warsztacie domowym zwykle będziemy robili po trochę wszystkiego, więc przydałby się stół uniwersalny do wszystkiego. Niestety jakieś kompromisy trzeba podjąć, o ile nie mamy miejsca na 4-5 oddzielnych stołów. W moim przypadku uznałem, że bliżej mi do stolarstwa. Ale nie wyprzedzajmy faktów.
Po pierwsze ważne jest, czy będziemy przy stole pracować na stojąco czy siedząco. Przy pracy na siedząco trzeba zapewnić sobie miejsce na nogi i możliwość wsunięcia krzesła pod stół. Oznacza to tyle, że z jednej strony stół być otwarty pod blatem – nie może zawierać poprzecznych wzmocnień.
Po drugie wysokość stołu. Do pracy stojącej popularna jest zasada, żeby wysokość blatu umieścić nieco powyżej swobodnie zwisającego swojego nadgarstka – tak żeby dłoń położona na blacie była w lekkim wygięciu. Przy pracy siedzącej mierzymy wysokość tak, żeby w trakcie siedzenia nasze ciało zachowywało kąty proste w stawach – stopy stojące na podłodze, kolana, biodra i łokcie pod kątem prostym. Zwykle do siedzenia standardowa wysokośc biurka jest OK. Ja wybrałem warsztat do pozycji stojącej. Początkowo uznałem, że im wyższy stół tym wygodniejszy. Pierwsza próba zakładała blat na wysokości 92 cm co było 7 cm powyżej moich nadgarstków. Okazało się jednak, że jest to bardzo niewygodne w pracy szczególnie z dużymi elementami. Po położeniu niedużej półki i próbie robienia czegoś z nią wiertarką okazywało się, że ostatecznie podnoszę rękę ponad swoją głowę i wyginam nienaturalnie. Tak więc ostatecznie wysokość mojego blatu to 85 cm.
Po trzecie konstrukcja zapewniająca stabilność. Stabilność stołu to bardzo ważna cecha, bez której ciężko wykonać większość prac. Zakładam, że amator konstruując pierwszy stół będzie wzorował się na istniejącym projekcie. Stoły warsztatowe swoją stabilność mogą zawdzięczać w zasadzie albo grubości materiałów albo elementom skośnym.
Jeśli konstrukcja składa się z szerokich elementów to sama szerokość może zapewniać stabilność. Ważny w tym podejściu jest docisk elementów na całej długości. Ponieważ elementy są szerokie to ich mocne dociśnięcie do drugiego zapobiega działaniu sił skrętnych i powoduje, że cała konstrukcja stoi niewzruszona i nie poddaje się naszym niszczycielskim próbom. Niestety wadą takiego podejścia jest waga. Zwykle takie konstrukcje są znacznie cięższe ze względu na wagę większych elementów. W takiej konstrukcji bardzo istotna jest również precyzja wykonania elementów. Jeśli nie damy rady uzyskać kąta prostego i równej płaszczyzny na końcu elementu, przełoży się to na całą konstrukcję – będzie krzywa lub niestabilna.
Jeśli konstrukcja stołu zawiera elementy skośne, to one zapewniają stabilność. Siły działające skośnie są blokowane przez skośne elementy. Zwykle konstrukcja ze skosami jest lżejsza i składa się z cieńszych elementów składowych. mniejsze znaczenie ma tu również precyzja wykonania elementów, ponieważ niedokładności można wyrównać skośnymi elementami.
Po czwarte materiał z jakiego wykonamy konstrukcję. Tu w zasadzie do wyboru mamy drewno lub metal. Tu chyba nie ma uniwersalnych zasad. Robimy z tego, z czego umiemy. Ja wybieram drewno, bo umiejętności spawania nie są jeszcze w moim menu.

Andrzej Boczek

17 thoughts on “Projekt: Stół warsztatowy”

  1. Witam,
    Co sądzisz o zamontowaniu od spodu kółek obrotowych z hamulcami? Czy nie ucierpi na tym stabilność? Z racji miejsca jakie mam do dyspozycji, ważne jest dla mnie, żeby można było stół łatwo przestawiać.

  2. Konstrukcja wydaje się dość stabilna. Sam planuję zrobić stół warsztatowy do garażu. Te gotowe które są w sprzedaży kosztują niekiedy po kilka tysięcy. Do szczęścia brakuje mi jedynie frezarki. Myślę ze jakąś sobie zorganizuję. Po wykonaniu stołu podzielę
    się wrażeniami – spostrzeżeniami. Pozdrawiam

  3. Ja wolę meble metalowe w warsztacie – drewniane po jakimś czasie się rozlecą, a metalowe nie 🙂 Kupiłem solidny stół warsztatowy w firmie Complex Meble – nr tel do nich 796 512 300 gdyby ktoś potrzebował. Pozdrawiam

    1. Panie Marcinie,
      Teza jakoby stół metalowy był trwalszy niż drewniany jest bardzo kontrowersyjna. Stuletnie stoły warsztatowe wykonane z drewna są ciągle dostępne – kilka miesięcy temu miałem przyjemność pracowania na takim. Był daleki od rozpadnięcia – ciągle działał i spełniał swoje funkcje.
      Zarówno metalowe meble jak i drewniane mają swoje wady i zalety:
      * drewniane próchnieją a metalowe rdzewieją
      * źle zrobione (zarówno metalowe jak i drewniane) rozlecą się lub przynajmniej zdegradują
      * drewniane są zwykle cięższe, współczesne metalowe (blacha) są lżejsze
      * metalowe są zimne, drewniane ciepłe
      * metalowe niszczą narzędzia przy kontakcie (np ostrze), drewniane ulegają
      *….
      Do czego według Was lepsze są meble metalowe a do czego drewniane?

      Pozdrawiam
      — Andrzej

  4. Witam pierwszy raz na tym forum,
    bardzo spodobał mi się projekt stołu zaproponowany przez Pana Andrzeja – właśnie kończę budowę swojego w wersji „kieszonkowej” (100×50) i mam pytanie: czym najlepiej zabezpieczyć blat takiego stołu wykonany ze sklejki?
    pozdrawiam,
    Krzysiek

    1. Krzysiek,
      Dużo zależy, do czego będziesz używał tego stołu.
      Jeśli ma to byc stół do robót precyzyjnych (elektronika, szycie) proponuje lakier.
      Do prac warsztatowych proponuje wosk lub olej.
      Ewentualnie możesz zostawić powierzchnię blatu niewykończoną.

      Pozdrawiam
      — Andrzej

    2. Ma to być stół warsztatowy, więc chyba wybiorę wosk. Dzięki za info.
      Krzysiek

  5. Dobry Wieczór,
    Dziękuję za inspirację i bardzo dokładny opis. Właśnie ten stół wybrałem na początek mej najnowszej fascynacji majsterkowaniem. Wymiary podstawy wybrałem z oryginalnego projektu. Dziś ukończyłem wreszcie cyzelowanie lewego boku i wreszcie widzę pierwszy efekt: nogi stołu 10×10 i długie śruby rzeczywiście zapewniają stabilność pomimo błędów i dają nadzieję na pełen sukces.
    Pozdrawiam

  6. – Ciekawy pomysł z długimi śrubami! Po paru latach, jak jeszcze podeschnie, podkręcić dwa obroty i ok.
    Ja zawsze stosowałem połączenia na czopy, no ale kiedyś nie było możliwości kupienia takich śrub [chyba żeby nagwintować pręty].
    – Teraz już nie ma Wikolu, jest Rakol. Do szybkich prac jest wygodny Rakol Express. Jest też taki Patex.

    1. Blaty skleiłem klejem typu wikol.
      Uczynni czytelnicy zwrócili mi jednak uwagę, że do klejenia laminatów właściwym klejem jest klej poliuretanowy.

      Pozdrawia
      — Andrzej

  7. Witam
    Jestem na etapie zakupu piły stołowej stąd z zainteresowaniem przeczytałem Pański artykuł na temat MLT 100. Czy ma Pan jakieś doświadczenia z innymi piłami stołowymi , jak sprawdza się w codziennym użytkowaniu Pańska piła MLT 100 , czy po zakupie musiał ją Pan wyregulowac? Ostatnio oglądałem ją w sklepie i nabrałem podejrzeń co do jakości wykonania , luzów , które zauważyłem. Bardzo proszę o zwrotne info , z góry wielkie dzięki.

    1. Witam i dziękuję za ciepłe słowa.
      Przed MLT100 używałem kilku pił, które raczej były innej klasy – zwykle samoróbki sklecone do konkretnych zadań. Nie dane mi było również pracować na maszynach profesjonalnych.
      Jestem bardzo zadowolony z mojej MLT100. Rzeczywiście ma trochę wad, ale generalnie, do zastosowań amatorskich, jest to dość udana maszyna.
      Oczywiście pierwsza rzecz po zakupie, jaką zrobiłem to regulacja. Podręcznik do piły opisuje dokładnie jak to zrobić. Takie regulacje planuję robić cyklicznie. Może kiedyś nawet opiszę, jak to robię.
      Niestety, nie jest to maszyna idealna. Ma swoje wady, wśród których główne moim zdaniem to:
      * uginająca się wkładka maskująca piłę
      * zbyt luźne prowadzenie prowadnicy do cięcia prostopadłego
      * przy dużym nacisku bariera do cięcia wzdłużnego lekko się odgina
      * wózek ma luzy boczne i potrafi się unosić

      Świadomość tych wad pozwala na zastosowanie obejść tych problemów. Uważam po prostu, że jako majsterkowicz mogę również ulepszać swoje narzędzia.

      Reasumując moją przydługą odpowiedź – tak, do zastosowań amatorskich to jest bardzo przyzwoite narzędzie.

      W razie pytań – proszę o kontakt bez wahania 🙂

      Pozdrawiam
      — Andrzej

  8. Ok. Teraz zaczynam rozumiec Twój tok postępowania. Napisz na @ jakie projekty cię interesują. Widzę że głównie używasz narzędzi elektrycznych.
    Jakie jest Twoje zdanie na temat narzędzi ręcznych, tradycyjnych.
    Pozdrawiam
    Red

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.